Obligacje podporządkowane to stosunkowo mało znany rodzaj papierów dłużnych, które stały się powszechne dopiero w lipcu 2015 r. Nie znaczy to, że wcześniej nie były obecne na rynku. Zmienił się jednak zakres podmiotów, które mogą je emitować. Co warto o nich wiedzieć? Dla kogo obligacje podporządkowane to dobra inwestycja? Co zyskuje spółka, która decyduje się na ich emisję?
Cechy charakterystyczne obligacji podporządkowanych
Obligacje podporządkowane to obligacje niezabezpieczone, co stanowi ich najważniejszy wyróżnik. W praktyce oznacza to, że istnieje możliwość wstrzymania ich wykupu, a także wstrzymania lub odroczenia wypłaty odsetek. W przypadku, gdy emitent ogłosi upadłość lub likwidację, posiadacze tego rodzaju obligacji będą mogli dochodzić swoich roszczeń jako ostatni tak jak właściciele spółki.
Warto wiedzieć: Kim jest Cezary Graf? Co o nim wiadomo?
Co bardzo ważne, nie oznacza to jednak wyłączenia odpowiedzialności emitenta za długi. Należy jednak liczyć się z tym, że należności posiadaczy obligacji zostaną wypłacone dopiero po spłaceniu pozostałych wierzycieli i to tylko pod warunkiem, że podmiot będzie jeszcze dysponował odpowiednimi środkami. Niesie to za sobą pewne ryzyko, które każdy obligatariusz musi być gotowy zaakceptować.
Kto może wprowadzać obligacje podporządkowane?
Do lipca 2015 r. emisja tego rodzaju obligacji w naszym kraju była zarezerwowana wyłącznie dla banków. Po zmianach wprowadzonych przez ustawę o obligacjach również przedsiębiorcy zyskali taką możliwość, przez co obligacje podporządkowane stały się o wiele powszechniejsze i szerzej znane. W ten sposób polskie regulacje prawne w zakresie obligacji zostały dostosowane do standardów obowiązujących na całym świecie. Na innych, wysokorozwiniętych rynkach finansowych krajów zachodnich możliwość wprowadzania do obiegu obligacji podporządkowanych przez przedsiębiorców istniała już od dawna.
Dla kogo to dobry wybór?
Uważa się, że obligacje podporządkowane to dobra inwestycja dla podmiotów dysponujących wolnym kapitałem, które nie boją się ryzyka. Warto bowiem zdawać sobie sprawę, że ich kupno, tak jak większość bardziej opłacalnych inwestycji obarczone jest pewną dozą niepewności co do wielkości zysku i możliwości odzyskania zainwestowanych pieniędzy. Chętnych jednak nie brakuje, podobnie jak podmiotów, które decydują się na emisję tego rodzaju obligacji.
Zobacz również: Kim jest Phil Konieczny? Co o nim wiadomo?
Co może zyskać inwestor?
Ryzyko w przypadku obligacji podporządkowanych jest większe niż w przypadku papierów dłużnych niepodporządkowanych, można jednak liczyć również na większy zysk. Emitenci oferują obligatariuszom wyższe oprocentowanie lub marżę. Właśnie z tego powodu obligacje podporządkowane są cały czas emitowane, a grono chętnych do umieszczenia ich w swoim portfelu inwestycyjnym cały czas się poszerza. Każdy inwestor musi sam przekalkulować, ile jest w stanie zaryzykować, na jaki zysk liczy, ale również to, jakie straty jest gotowy ponieść. Decyzja jest zwykle uzależniona od wiarygodności emitenta, jego dotychczasowej działalności i aktywności na rynku.
Co zyskuje emitent?
Z puntu widzenia podmiotów emitujących obligacje ich emisja to jeden ze skuteczniejszych sposób na podniesienie swojej wiarygodności w oczach kontrahentów i klientów. Każdy inwestor, który zdecyduje się na zakup obligacji podporządkowanych, sprawia, że nie brakuje chętnych również na inwestycję w obligacje niepodporządkowane emitowane przez ten sam podmiot.
Również zarząd spółki i jej akcjonariusze często inwestują w obligacje podporządkowane. W ten sposób wykazują swoją determinację i zaangażowanie, przez co inni inwestorzy spodziewają się, że będą jeszcze intensywniej dążyć do powodzenia i rozwoju spółki. Emisję obligacji podporządkowanych można więc potraktować to jako przemyślany zabieg marketingowy.
Więcej informacji: Jak działa oraz czym jest giełda kryptowalut?
Emisja obligacji podporządkowanych pociąga za sobą pewne koszty. Aby je zrównoważyć, emitent obniża zwykle oprocentowanie pozostałych papierów dłużnych. Taki zabieg sprawia, że wprowadzenie do obiegu podporządkowanych papierów dłużnych nie stanowi większego obciążenia dla budżetu spółki, która je emituje.
Napisz komentarz